Wyrośnięte ciasto zagniatamy i dzielimy na 3 części. Pierwszą część rozwałkowujemy na okrągły placek grubości ok. 0,5 cm. Dzielimy na 8-12 trójkątnych części (kroimy je jak pizze). Brzegi smarujemy przegotowaną przegotowaną wodą aby lepiej się kleiły.
Na taki trójkącik kładziemy łyżeczkę konfitury lub owoców ( nie polecam dżemów, ponieważ są zbyt rzadkie i wyciekają).
Zawijamy trójkąciki w rogaliki, zaczynając od najkrótszego boku aż do końca trójkąta.
Staramy się, aby podczas zawijania marmolada nie wyciekła, a na koniec sklejamy mocniej brzegi i zawijamy je troszkę do środka :)
Zawinięte rogale układamy na blaszce wyłożonej papierem. Przed włożeniem ich do piekarnika smarujemy je rozkłóconym jajkiem) i posypujemy każdy rogalik szczyptą cukru. Pieczemy ok. 20-25 minut w piekarniku o temp. ok 170 stopni. Oczywiście, jeśli widzisz, że z dołu są już dopieczone, a i z góry się ozłociły, to możesz je wyjąć wcześniej.
Pyszne są na ciepło, ale zdrowsze jak już ostygną :)
Wspaniale pasują jako małe co nieco na wakacyjne popołudnia, ale i na długie zimowe wieczory.
W upalne dni najlepiej smakują ze zwykłą wodą gazowaną, ale podaną w
nieco niezwykły sposób :)
(Lód, cytryna, świeża mięta i listki melisy, truskawki lub inne sezonowe owoce no i duuuużo lodu :)
SMACZNEGO
i zapraszam ponownie :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz